Debiut reżyserski Steve'a McQueena. Irlandia Północna, członkowie paramilitarnej organizacji IRA w więzieniu przeprowadzają protest czystości. Walczą o to, aby ich status więzienny został zmieniony ze zwykłych kryminalistów na więźniów politycznych. Jeden z więźniów to Bobby Sands (Michael Fassbender), zatrzymany po strzelaninie z policją. Oddany sprawie postanawia przeprowadzić strajk głodowy.
Dialog z księdzem scena idealna, wraz z przesłaniem w historii o "znalezionym źrebaku"
"Wierze w swoja sprawę a wiara moje jest w swojej prostocie nie do skruszenia"
"- I co? Bóg mnie ukarze
- jeśli nie za samobójstwo to napewno za głupotę
- A ciebie za arogancję
Mówimy o moim życiu nie jakims teologicznym...
Mieszane uczucia. Wielką niesprawiedliwością było by powiedzieć, że film jest słaby, czy bezsensowny. Wiele ciekawych ujęć, które nieustannie skłaniały mnie by zadawać sobie pytanie, ile sam wytrzymałbym w takich warunkach. Dzień? Dwa?
Nie mniej jednak było w tym filmie coś dziwnego. Nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że...
Istnieje grupa filmów których oglądanie jest swoistego rodzaju cierpieniem. Bynajmniej nie dlatego, że są to obrazy słabe – przeciwnie. „Męczymy” się bo treści w nich przekazywane są w tak surowy sposób, że graniczy to niemalże z wytrzymałością oglądających. Dodajmy jeszcze, iż historia oparta jest na faktach a stopień...
więcejNa dobry początek witam wszystkich użytkowników portalu FilmWeb, a ponieważ będzie to mój pierwszy wpis proszę o wyrozumiałość i zachęcam do rozmowy :)
Do założenie konta na filmwebie zachęciły mnie ocena filmu wskazująca na 6 i pół gwiazdki, oraz kilka mało przychylnych komentarzy poniżej. Natychmiast...
Tyle sę naczytałam o McQeenie, że postawiłam mu chyba zbyt wysoko poprzeczkę. Trochę mne rozczarował "Głodem". Może "Wstyd" będzie lepszy. kilka scen tutaj było całkiem całkiem (np. zabójstwo w domu opieki; totalne zaskoczenie), ale ogólnie wg mnie montaż średni, chaos, efekty mizerne (tak nie wygląda zagłodzony...