Od początku do końca żadnego zaskoczenia, zero emocji, wszystko takie oczywiste i to nie tylko dlatego, że znamy fakty. Koleżanka mnie wzięła na premierę, obejrzeliśmy to, ponudziliśmy się oglądając i tyle. Do poziomu genialnego "Długu" to są niedoścignione lata świetlne.
A dla mnie to najbardziej brutalny, wstrząsający film w niektórych scenach od dawna. Od Furiozy. A p. Sak grał wspaniale. Zostałam jego fanką.
Powiem Ci, że mnie tam nic nie wstrząsnęło. No chyba, że nigdy nie interesowałaś się lub nie słyszałaś o realiach więziennego życia. Ja się zgadzam z założycielem tematu - wiadomo było co będzie, że inny świat, że będzie mu ciężko etc - a komu kto nie jest zawodowym bandytą jest lekko w kiciu? Widziałem już tyle filmów o tym jak ciężko jest w więzieniu że ten niczego nowego mi nie powiedział, a do tego taki koniec "nie do końca"... nie, sorry, mnie tam nic nie porwało
Ale co jest odkrywczego w brutalności w więzieniu? Zdziwiłbym się jakby jej nie było. Mnie akurat Saki średnio przekonał tak jak sam film. Ale to już każdy może mieć swoje zdanie
Ależ ja nie napisałam, że cokolwiek odkrywczego, bo niestety nic. I to bynajmniej nie dla reżysera to niestety, a dla ludzkości.
Dług nie był do końca autentyczny. W moim długu wszystko jest podane na talerzu przez samego Pana Sikorę.dla mnie rewelacyjne dzieło.
ale to sobie dokument można obejrzeć. A piszemy o fabule. A co tu jest rewelacyjnego? Nie widziałeś innych filmów o więzieniach? To wszystko już było. "Dług" to wzbudzał niesamowite emocje, chciało się tego Gerarda zaj... gołymi rękami. A tu? E... nic specjalnego
Tu się muszę zgodzić. Mam wrażenie, że najwięcej "zachwycają" się tym filmem ludzie, którzy nigdy wcześniej filmu o więzieniu nie widzieli i są "wstrząśnięcie" brutalnością. No a myśleli że więzienie to wczasy? Mnie ten film niczym nie zachwycił
Chodziło mi o to, w jaki sposób owa brutalność została przedstawiona, a nie jakiś zachwyt nią samą w sobie. Wiem aż za dobrze, że nie żyjemy w Edenie.
Ja mam zupełnie inne odczucie. Film zrobił na mnie duże wrażenie od strony psychologicznej. Bardzo wciągnął mnie klimat, przemyślenia bohatera, wszystko było jak dla mnie bardzo prawdziwe i ludzkie bez zbędnych fajerwerków.