Przecież to świetny aktor, ekstraklasa. Naprawdę szkoda, że nasi reżyserzy tak rzadko sięgają po pana Piotra Fronczewskiego.
Myślę że takiej klasy aktor w byle czym nie zagra. Kieruje się scenariuszem a nie kasą, jak szyc i inni jemu podobni "aktorzy".
wątpie..jak kiedys u wojewódzkiego hanka bielicka mówiła że polska to nie hoolywood(akurat to moje porównanie było) bo u nas każdy aktor bierze każdą role z pocałowaniem ręki i nie ma tak że nie zagram w tym albo tym bo to mi nie leży z powodu tego bo i tak mało filmów sie robi.no chyba że juz całkowicie rola tb nie pasuje np.zagranie geja dla jakiegos aktora to tylko w takim przypadku można odmówic
nie zgadzam się z tym :) jest pełno wywiadów z polskimi aktorami którzy otwarcie mówią, że nie biorą ról w byle czym :)
Wlasnie obejrzalem Asymetrie, ktora ma marne oceny, czyli jednak wychodzi, ze trzeba cos do garnka wlozyc.
w 100 % się zgadzam z tą opinią. Właśnie wspomniałem o tym samym w kontekście filmu "Ekscentrycy". Pan Piotr jest człowiekiem który urodził się by zostać aktorem i jest świetny w tym co robi. Pozdrawiam
rowniez bardzo zaluje ze Pana Piotra tak rzadko widuje sie juz na duzym ekranie.
na szczescie pozostaja jeszcze takie kultowe role jak Czesiu Wisniak w Konsulu, czy tez Tata w serialu "tata a marcin powiedzial..." czy tez nawet milo sie go ogladalo w serialu "rodzina zastepcza"
no i oczywiscie nie mozna zapomniec i pamietnym "przed wyruszeniem w droge nalezy zebrac druzyne" - oczywiscie cytat z kultowej gry Baldur's Gate gdzie pan Piotr byl narratorem :)
Dokładnie - nie wiem skąd wynika fakt, iż nie widujemy tak znamienitego aktora prawie w ogóle w obecnie pojawiających się produkcjach. Nie wierzę, że żaden reżyser nie potrafiłby przygotować roli dla takiego człowieka, tylko same ochłapy na poziomie statysty.
Raczej to pan Piotr woli zapomnieć o tych reżyserach, których mamy obecnie. Było wielu dobrych aktorów, którzy wręcz się zeszmacili grając w byle czym, a p. Fronczewski dba o swoje nazwisko, więc go nie widzimy ostatnio. Z resztą jest doskonałym dubbingowcem, więc słyszymy go w wielu nowościach filmowych, a że głos ma niepowtarzalny, nigdy nie pozostaje niezauważony.
Osobiście wolę zachwycać się jego głosem w bajce, niż zmienić o nim zdanie po obejrzeniu jakiej "superprodukcji" na miarę Ciacha czy Kac-Wawy.
Fronczewski to aktor przede wszystkim teatralny a kino mysle ze uwaza za epizod ktory pojawia sie i znika . Wszak to jeden z najwybitniejszych polskich aktorow . On jest jeszcze z twj epoki gdzie zdajac do szkoly teatralnej myslało sie o deskach teatru a nie mizdrzeniu na sciankach .
Tak jak pisze kolega powyżej, Fronczewski to wybitny aktor teatralny. Polecam spektakle tv z udziałem Piotra Fronczewskiego, a w szczególności genialny spektakl z jego udziałem - "Król Edyp" - https://youtu.be/Oo1T1dwkV4M
Zakładam po wpisie, że znasz pana Piotra i jesteś na bieżąco ze scenariuszami, które trafiają do tego wybitnego aktora. Napisz mi czy miał w ręku scenariusze do takich filmów, które w ostatnich latach były ekranizowane: Inni ludzie, Johnny, Pan T., Mowa ptaków, Ułaskawienie, Jak pies z kotem, Ostatnia rodzina, Cicha noc, Na granicy, Niewinne,Powidoki, Demon.Pod mocnym aniołem, Jack Strong?
Tak znam, jestem na bieżąco, podziwiam kunszt Pana Piotra na deskach. Super masz założenia trafne w punkt
Stwierdziłeś że Fronczewski ma ciekawsze rzeczy niż czytanie durnych scenariuszy. Uważasz że zagrał w takim filmie jak Asymetria czy Superprodukcja bez czytania scenariusza? Bo są to słabe produkcje. A skoro wiesz co czyta pan Piotr to odpowiedz mi czy miał propozycję grania w którymkolwiek z tych filmów i czy czytał te scenariusze?