Pomysły są tak absurdalnie głupie i nie logiczne, że nie trzeba mieć doktoratu, aby rozumieć, że większość z nich nie ma prawa działać. Równie dobrze można było uzasadnić wszystko magią i dorzucić jakieś smoki.
Niestety, trochę tak jest. Nie ma większej obelgi dla utworu science-fiction niż nazwanie go fantasy.